Wrażenia Marii Siek z klasy IIb gimnazjum:

Jestem na sto procent pewna, że słyszeliście kiedyś o Janie Kochanowskim. Tak, tak, to ten sławny poeta urodzony w 1530r., który napisał około 300 fraszek i to on zapoczątkował je w polskiej literaturze. Jest ważnym twórcą i każdy powinien coś o nim wiedzieć, dlatego też polecam odwiedzić  Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie, gdzie mieszkał Kochanowski.  W muzeum jest niesamowity wystrój, pozwalający się przenieść do czasów wybitnego poety, a wokół dworu przepiękny park, w którym można zrobić piknik. Pracownicy, którzy tam są, opowiadają z ogromną  pasją, co powoduje, że słucha się ich z zaciekawieniem. Można dowiedzieć się wiele  o  Mistrzu Janie, poznać historię jego życia i twórczość. Dowiedzieć się dlaczego powstał cykl XIX trenów i wiele innych dzieł. Niedaleko Czarnolasu znajduje się Zwoleń, gdzie jest pochowany poeta. Można zwiedzić tam kościół i Centrum Nekropoli Jana Kochanowskiego. Więcej nie mówię, po prostu musicie tam pojechać, bo warto.

Natalia Tomczak tak wspomina Czarnolas:

Z wyjazdu najbardziej urzekł mnie park. Choć pogoda nam nie dopisywała, i tak było tam pięknie. W miejscu, gdzie rosła słynna lipa, stoi pomnik, obok niego, leży kamień. Legenda głosi, że kto na nim usiądzie, będzie dostawał dobre oceny z wypracowań, a może stanie się słynnym pisarzem! Nikomu nie przeszkadzało, że był mokry. Była to jedna z najlepszych wycieczek na jakiej byłam. Mam nadzieję, że jeszcze tam wrócę.

Kaliny Stanik:

Niemałym zaskoczeniem okazał się fakt, że dworek, w którym Kochanowski mieszkał i tworzył, spłonął doszczętnie w 1720 roku. Na jego fundamentach zbudowano kaplicę, którą również mieliśmy okazję zwiedzić. Spacerowanie alejkami parku, którymi przechadzał się sam Mistrz Jan, jest niezwykle cennym doświadczeniem, mimo padającego deszczu, każdy mógł usiąść na głazie, na którym według legendy miał zwyczaj siadać poeta.

Lekcja w Czarnolesie w oczach Julii Kucińskiej:

W zwoleńskim kościele przez szklany otwór w podłodze widzieliśmy sławną kryptę rodziny Kochanowskich. Na ścianach były epitafia rodziny Kochanowskich, później zeszliśmy do krypty i zobaczyliśmy ją z bliska. Następnie pani przewodnik zaprowadziła nas do Centrum Nekropolii rodziny Kochanowskich. Tam mieliśmy okazję zobaczyć drzewo genealogiczne jego rodziny oraz różne szaty kościelne i średniowieczne monstrancje.

Bardzo mi się podobało, ponieważ do tej pory zwykle lekcje muzealne kojarzyły mi się z nudą, lecz ta mnie bardzo zaciekawiła i zmieniła mój punkt widzenia. Żałuję tylko, że nie udało mi się wszystkiego zapisać. Gdybym mogła, to pojechałabym tam jeszcze raz. Polecam to każdej osobie , która interesuje się tematyką renesansu. Gwarantuję, że ta lekcja zostanie na długo w naszej pamięci.

20161012_104306[1]
20161012_110138[1]
20161012_110218[1]
20161012_111632[1]
20161012_112656[1]
20161012_115616[1]
20161012_115856[1]
20161012_120012[1]
20161012_123630[1]
20161012_130432[1]
20161012_130700[1]
20161012_130935[1]
Previous Next Play Pause